Prasy mimośrodkowe

Jesteśmy w fabryce śrub w Wolverhampton. Wizyta nie jest przypadkowa, bowiem mamy nadzieję odnaleźć w jednej z fabryk z tradycjami bardzo zasłużoną prasę mimośrodkową. Jest ona nie lada gratką dla wszystkich zaznajomionych z tematem, ponieważ już samą osobliwością prasy która mamy nadzieję zastać jest rok produkcji jeszcze zza czasów największej prosperity lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku.

Wreszcie jesteśmy na miejscu. Przejmuje nas brygadzista, prowadząc wprost do hali produkcyjnej, a tam do prasy mimośrodkowej. Jesteśmy na miejscu – jeden z pracowników, operator prasy mimośrodkowej, wkłada do prasy raz po raz bolec stalowy wykrawany, aby prasa nabiła na niego końcówkę, specjalnie do funkcji śruby. Czynność nie należy do najtrudniejszych, natomiast sama prasa przykuwa naszą uwagę. Jest to swoisty zabytek wśród pras, tym nie mniej, jak widać, spełnia swe funkcje bardzo sprawnie. Pracownik wkłada przyszłe śruby i wyciąga gotowe, z nabitą końcówką. Dobrze ogląda się ten proces, ponieważ widać profesjonalizm.